Na samym początku chciałbym przeprosić Forumowiczów za brak informacji o zakupionym młynku.
Autor żyje, ma się dobrzePoza tym wątek jest STARY... autor albo nie żyje, albo ma już młynek, albo nie wiem co.

Do rzeczy.
Po własnych przemyśleniach postanowiłem kupić młynek De Longhi KG 59.
Teraz zastanawiam się po co czytałem te wszystkie posty i zdobywałem wiedzę z forum (nadal z zapałem przeglądam wątki z forum i przyswajam systematycznie ogromną wiedzę Forumowiczów), skoro i tak kupiłem to co uważałem za słuszne i wystarczające (mój błąd!!).
Zignorowałem rady Forumowiczów


i kupiłem młynek, który pisząc krótko jest do ….. kawiarki Bialetti w sam raz. Jak wiadomo wiedza kosztuje, w tym przypadku około 200zł.prosta rada,
odpuść sobie wymienione młynki...
- dozbieraj ..... do 650 zł ... i kup PRAWDZIWY młynek
Młynek okazał się beznadziejnym partnerem dla Saeco Via Veneto de Luxe - mieli za grubo a woda przez tak zmieloną kawe (po dość mocnym ubiciu) przelatuje z prędkością Roberta Kubicy w GP Kanady

Udało mi się odłożyć trochę pieniędzy przez wakacje, z których część już od pierwszego dnia pracy wiedziałem na co przeznaczę – oczywiście PORZĄDNY młynek.
Teraz wystarczy tylko dokonać wyboru pomiędzy Demoką i Ascaso i można rozpocząć kolejny długi kawowy rozdział z serii o niezliczonej ilości tomów.
Obiecuję napisać o swoim wyborze.
Pozdrawiam
Krzysiek