Młynek, w którym nie zostaje kawa.

[pytlakos]

Witajcie,

Wiem, że temat jest trochę przesadzony, ale dobrze pokazuje idee tego wątku...

A pytanie jest w istocie dwojakie:
1. Który z młynków domowych klasy powiedzmy Macap MC4 zostawia najmniej kawy w swoich wnętrznościach?
2. W jednej z wypowiedzi na forum (chyba Janusza) pojawiła się informacja, że istnieją młynki z poziomym ślimakiem, które wyrzucają kawę do czysta. Znacie jakiś przykład takiego młynka? Nadają się one jako młynki domowe?

[Wit]

to by było genialne, ale niestety, wszystkie młynki, z którymi ja miałem do czynienia, gdzieś tam gromadziły zmieloną kawę. A wydawałoby się, że sprawa jest prosta.
To chyba jednak trochę olewanctwo producentów, podobnie jak rozsypywanie kawy przez młynki z dozownikiem (z jednym wyjątkiem).

[Jogi]

Nie jest to klasa Macapa, ale jeżeli ktoś będzie bardzo chciał kawę oszczędzać, to najlepiej do tego się nadaje KitchenAid, który ma wylot z żaren skierowany prosto w dół do pojemnika (podstawionego PF-a). Wygląda niestety jak maszynka do mielenia mięsa.

[pytlakos]

Tutaj chodzi nie tyle o oszczędność, bo kawa która zostanie w młynku nie zniknie tylko wyleci przy następnym mieleniu. Bardziej jak sądzę chodzi o wietrzenie, bo jak takie resztki poleżą powiedzmy kilka dni to 30% takiej zwietrzałej (zjełczałej?) kawy w porcji może zmienić smak gotowego naparu. To mnie jakoś nurtuje jeszcze, stąd drążę temat przed zakupem

KitchenAid to fajna maszynka, ale chyba nie takiego efektu jak Macap, a wolę kupować od razu rzeczy, które posłużą dłuższy czas bez konieczności zmiany lub upgradu.

[Jogi]

Piszę o oszczędności, bo nieoszczędni po prostu tę resztkę wysypią do kosza?
Zastanawiam się też nad sensem kupowania tak wielkiego młynka, który będzie używany co kilka dni.

[Joanna T.]

Pierwszy remont młynka, który przeprowadziłam, uświadomił mi jak bardzo dużo kawy zostaje w środku. I ona NIE wylatuje przy następnym mieleniu. Wokół żaren i pod nimi osadza się pył, który w trakcie intensywnej pracy młynka (gdy w środku jest ciepło) przywiera do jego części!

I chyba nie ma na to rady... Tylko częste rozkręcanie, czyszczenie, i wymiana żaren odpowiednio często.

[Jogi]

W małym młynku zostaje mniej kawy. W tym przypadku wziąłbym pod uwagę Mahlkoeniga Vario. Jak widać poniżej daje radę nawet w duecie z Alex(-em?) Duetto i nie tylko. (Nie wiem, czy Alex to jest ona czy on?)

[zbignes]

Alex jest uni

[jakub_a]

Młynek, który nie zostawia w sobie zmielonej kawy to podobno Versalab M3. Ma ciekawe żarna stożkowo-płaskie i się lubi psuć.


http://www.versalab.com/server/coffee/grindernew.html

[pattaya]

Bardzo ciekawa konstrukcja.
Dozownik ziarnistej kawy.
Taki hi-endowy design.
Tylko te otwarte żarna.
Czy nie pije się wtedy zbyt wiele kurzu ?

[need]

Wygląda rzeczywiście bardzo intrygująco i kojarzy mi się trochę ze sprzętem audio Marantza. Nawet nie wiem czemu, może to kolory.
Ale jeśli dobrze patrzę na podanej stronce to najciekawsza jest cena ok. 2250$

[jakub_a]

Zobaczcie jeszcze ich pneumatyczny tamper do kawy!

Tutaj jest wideo z jakiegoś cafe-baru (chyba na Uniwerku w Boulder, Colorado, USA)

http://www.youtube.com/watch?v=HbDQp47Fzgk

[Jogi]

Ko(s)miczna technologia.

[Kekacz]

Toż to wygląda jak kawowy oktoberfest, przerób iście fabryczny.

[antonio]

Fajne dziewczyny... w roli biologicznego uzupełnienia mechanicznych automatów. Popieram tego typu młynki. Obsługa prostego Mazzera z ręcznym, tradycyjnym dozownikiem przestała mnie pociągać. Może trochę nie za bardzo dopracowane jest to, że odmierza się tu objętość ziaren --- myślę, że nie jest to precyzyjne.