Graef CM 80
- natala345
- zagląda całkiem śmiało
- Posty: 54
- Rejestracja: pt 30 lip 2010, 10:32
- Sprzęt: Gaggia Classic+Graef CM 80
- Lokalizacja: Berlin
Graef CM 80
Czy miał ktoś może do czynienia z tym młynkiem?
Cena ok. 130 Euro, wiec bardziej niż korzystna. Żarna stożkowe, więc do espresso idealne. Opinie na forach zagranicznych dość dobre, pomimo regulacji stopniowej.
Specyfikacja, niestety, po niemiecku:
http://www.kaffeewiki.de/index.php?title=Graef_CM80
http://www.kaffee-netz.de/m-hlen/33530- ... -cm80.html
Cena ok. 130 Euro, wiec bardziej niż korzystna. Żarna stożkowe, więc do espresso idealne. Opinie na forach zagranicznych dość dobre, pomimo regulacji stopniowej.
Specyfikacja, niestety, po niemiecku:
http://www.kaffeewiki.de/index.php?title=Graef_CM80
http://www.kaffee-netz.de/m-hlen/33530- ... -cm80.html
- natala345
- zagląda całkiem śmiało
- Posty: 54
- Rejestracja: pt 30 lip 2010, 10:32
- Sprzęt: Gaggia Classic+Graef CM 80
- Lokalizacja: Berlin
młynek w innych krajach dostępny pod nazwą: Sunbeam EM0480
opinie po angielsku:
http://coffeesnobs.com.au/YaBB.pl?num=1138058473/0
http://www.coffeeco.com.au/articles/sunbeamgrinder.html
zdjęcia młynka:
http://img204.imageshack.us/g/dsc2055h.jpg/
opinie po angielsku:
http://coffeesnobs.com.au/YaBB.pl?num=1138058473/0
http://www.coffeeco.com.au/articles/sunbeamgrinder.html
zdjęcia młynka:
http://img204.imageshack.us/g/dsc2055h.jpg/
- natala345
- zagląda całkiem śmiało
- Posty: 54
- Rejestracja: pt 30 lip 2010, 10:32
- Sprzęt: Gaggia Classic+Graef CM 80
- Lokalizacja: Berlin
Mimo, iż nikt nie przynaje się na tym forum do znajomości z tym młynkiem, stwierdziłam, że zaryzykuję. Nabyłam młynek Graef CM 80 za 139 Euro w Media Markt w Berlinie.
Prawdę mówiąc już byłam zdecydowana kupić Ascaso i-mini, mimo iż odstraszała mnie cena i wymieniane przez forumowiczów mankamenty typu...“kawa zostaje w dzióbku“ albo „resztki kawy zostają na dnie filiżanki“, „głośny“, „trzeba kręcić śrubą“...ale razem jakoś nie współgrało to z moim współczynnikiem jakości do ceny, dlatego postanowiłam szukać dalej.
Przez przypadek weszłam na niemiecki odpowiednik tego forum i trafiłam na temat o młynku Graef CM 80 i 51 (!!!) stron postów o nim. Opinie były bardziej niż pochlebne i właściwie tylko pochlebne. Jedna osoba mająca wcześniej do czynienia z i-mini, stwierdziła, że gdyby miała teraz decydować o zakupie młynka, to wybrałyby jednak Greaefa. Osobiście nie mam jak tego stwierdzić, bo w łapkach i-mini nigdy nie miałam. Zachwyt nad młynkiem niemieckim mi się, w każdym razie, udzielił i też kupiłam
Przyznam, że chwila wypakowania go z pudełka nie była najprzyjemniejsza ze względu na okropny zapach plastiku, „takiej chemicznej świeżości“. Na szczęście zapach się dość szybko ulotnił i nie było to wyczuwalne w jakości zmielonej kawy.
Sam młynek prezentuje się bardzo ładnie. Jest stabilny, dość ciężki (2,5 kg) w każdym razie przy mieleniu nie lata po blacie. Ma obudowę aluminiową, plastikowy pojemnik na ziarna-mieści ok. 250g i ma hermetyczną przykrywkę. Żarna stożkowe.
Są przełączniki ON/OFF i AUTO. Przy pozycji ON – młyn pracuje bez przerwy, przy OFF przestaje, jak się można domyślić. AUTO uruchamia pracę młynka, ale dopiero poprzez naciśnięcie portafiltrem przycisku na ściance pod wylotem mielonej kawy. Czyli tak, można mielić bezpośrednio do portafiltra, który umieszcza się w widełkach.
Firma dostarczyła dwa rozmiary widełek (niestety zrobionych z plastiku i wyglądających tandetnie), które pasują jedynie do portafiltrów ekspresów tejże firmy...czyli wielki minus. Na szczęście portafilter mojej Gaggi Classic da się umieścić po prostu na podstawce lub można go trzymać te kilka sekund w powietrzu, więc da się z tego wybrnąć. W zestawie także jest pojemniczek na kawę, jeśli ktoś potrzebuje na zapas więcej zemleć.
Co do regulacji przemiału, to jest ona stopniowa. Są 24 stopnie. Producent podaje, że między 10-15 otrzyma się kawę odpowiedni drobną na espresso, 20-24 to kawa do ekspresu przelewowego. Mi się udało uzyskać przepisowe espresso 25sek/25ml na stopniu 14, czyli sporo jeszcze w zapasie
. Dzień później, po dosypaniu kawy do pojemnika z kawą musiałam zmienić na 15, by było ok. Niemieccy użytkownicy pisali, że różnice pomiędzy poszczególnymi stopniami są bardzo drobne i nie jak w Gaggi MDF da się je dokładnie ustawić i brak bezstopniowej regulacji aż tak nie daje się odczuć, z czym skłonna jestem się zgodzić.
Kawa jest mielona bardzo szybko i co ważne bardzo cicho. Wszystko trafia do portafiltra lub pojemniczka na kawę dzięki gumowemu zakończeniu wylotu. Resztki kawy, jeśli trafią poza PF, można bardzo łatwo usunąć poprzez zdjęcie gumowej podstawki.
Czyszczenie zaleca się raz na tydzień, by nie dopuścić do zmiany jakości mielonej kawy i z opisu wynika, że jest bardzo proste. W zestawie jest dodatkowo szczoteczka, która ma w tym pomóc. Jeszcze nie minął tydzień, odkąd ten młynek mam, więc nie mogę potwierdzić.
A, właśnie-instrukcja-po niemiecku, angielsku i francusku jest bardzo przejrzyście napisana i wsparta obrazkami.
Przyznam, że jestem zachwycona młynkiem
Jest to mój pierwszy młynek, więc nie mam zbyt dużego porównania, ale fakt, że udało mi się osiągnąć przepisowe espresso jednak o czymś świadczy
Dla osoby początkującej jest on, moim zdaniem, wystarczający i mogę go z czystym sumieniem polecić.
Podsumowując,
Zalety:
+ cena – ok. 139 Euro w MM, na amazon.de widziałam po 119 Euro.
+ mimo regulacji stopniowej da się na tyle ustawić dokładność przemiału, by osiągnąć kawę na espresso. Łatwa i wygodna regulacja.
+ stabilny, nie lata po blacie w trakcie mielenia
+ proces mielenia jest szybki i cichy, kawa równomiernie zmielona
+w filiżance brak drobinek kawy
+ usuwanie resztek kawy po mieleniu jest bardzo łatwe i polega na zdjęciu gumowej podstawki i opróżnieniu tego, co się wysypało.
+ ponoć łatwe czyszczenie, ale to jeszcze niesprawdzone
+ ładnie prezentuje się z Gaggią Classic
Wady:
-nieosiągalny w Polsce, chyba, a co za tym idzie brak gwarancji i serwisu w PL. Produkty firmy Graef w PL, to chyba na razie tylko krajalnice....
-widełki do PF pasują tylko do tych z firmy Graef i są co tu dużo mówić tandetne
-brak bezstopniowej regulacji, choć moim zdaniem, aż tak bardzo nie daje to o sobie znać. Przynajmniej narazie.
Na stronie tego sklepu jest filmik, który prezentuje jak działa młynek:
http://www.stoll-espresso.de/product_in ... CM-80.html
Prawdę mówiąc już byłam zdecydowana kupić Ascaso i-mini, mimo iż odstraszała mnie cena i wymieniane przez forumowiczów mankamenty typu...“kawa zostaje w dzióbku“ albo „resztki kawy zostają na dnie filiżanki“, „głośny“, „trzeba kręcić śrubą“...ale razem jakoś nie współgrało to z moim współczynnikiem jakości do ceny, dlatego postanowiłam szukać dalej.
Przez przypadek weszłam na niemiecki odpowiednik tego forum i trafiłam na temat o młynku Graef CM 80 i 51 (!!!) stron postów o nim. Opinie były bardziej niż pochlebne i właściwie tylko pochlebne. Jedna osoba mająca wcześniej do czynienia z i-mini, stwierdziła, że gdyby miała teraz decydować o zakupie młynka, to wybrałyby jednak Greaefa. Osobiście nie mam jak tego stwierdzić, bo w łapkach i-mini nigdy nie miałam. Zachwyt nad młynkiem niemieckim mi się, w każdym razie, udzielił i też kupiłam

Przyznam, że chwila wypakowania go z pudełka nie była najprzyjemniejsza ze względu na okropny zapach plastiku, „takiej chemicznej świeżości“. Na szczęście zapach się dość szybko ulotnił i nie było to wyczuwalne w jakości zmielonej kawy.
Sam młynek prezentuje się bardzo ładnie. Jest stabilny, dość ciężki (2,5 kg) w każdym razie przy mieleniu nie lata po blacie. Ma obudowę aluminiową, plastikowy pojemnik na ziarna-mieści ok. 250g i ma hermetyczną przykrywkę. Żarna stożkowe.
Są przełączniki ON/OFF i AUTO. Przy pozycji ON – młyn pracuje bez przerwy, przy OFF przestaje, jak się można domyślić. AUTO uruchamia pracę młynka, ale dopiero poprzez naciśnięcie portafiltrem przycisku na ściance pod wylotem mielonej kawy. Czyli tak, można mielić bezpośrednio do portafiltra, który umieszcza się w widełkach.
Firma dostarczyła dwa rozmiary widełek (niestety zrobionych z plastiku i wyglądających tandetnie), które pasują jedynie do portafiltrów ekspresów tejże firmy...czyli wielki minus. Na szczęście portafilter mojej Gaggi Classic da się umieścić po prostu na podstawce lub można go trzymać te kilka sekund w powietrzu, więc da się z tego wybrnąć. W zestawie także jest pojemniczek na kawę, jeśli ktoś potrzebuje na zapas więcej zemleć.
Co do regulacji przemiału, to jest ona stopniowa. Są 24 stopnie. Producent podaje, że między 10-15 otrzyma się kawę odpowiedni drobną na espresso, 20-24 to kawa do ekspresu przelewowego. Mi się udało uzyskać przepisowe espresso 25sek/25ml na stopniu 14, czyli sporo jeszcze w zapasie

Kawa jest mielona bardzo szybko i co ważne bardzo cicho. Wszystko trafia do portafiltra lub pojemniczka na kawę dzięki gumowemu zakończeniu wylotu. Resztki kawy, jeśli trafią poza PF, można bardzo łatwo usunąć poprzez zdjęcie gumowej podstawki.
Czyszczenie zaleca się raz na tydzień, by nie dopuścić do zmiany jakości mielonej kawy i z opisu wynika, że jest bardzo proste. W zestawie jest dodatkowo szczoteczka, która ma w tym pomóc. Jeszcze nie minął tydzień, odkąd ten młynek mam, więc nie mogę potwierdzić.
A, właśnie-instrukcja-po niemiecku, angielsku i francusku jest bardzo przejrzyście napisana i wsparta obrazkami.
Przyznam, że jestem zachwycona młynkiem


Podsumowując,
Zalety:
+ cena – ok. 139 Euro w MM, na amazon.de widziałam po 119 Euro.
+ mimo regulacji stopniowej da się na tyle ustawić dokładność przemiału, by osiągnąć kawę na espresso. Łatwa i wygodna regulacja.
+ stabilny, nie lata po blacie w trakcie mielenia
+ proces mielenia jest szybki i cichy, kawa równomiernie zmielona
+w filiżance brak drobinek kawy
+ usuwanie resztek kawy po mieleniu jest bardzo łatwe i polega na zdjęciu gumowej podstawki i opróżnieniu tego, co się wysypało.
+ ponoć łatwe czyszczenie, ale to jeszcze niesprawdzone
+ ładnie prezentuje się z Gaggią Classic

Wady:
-nieosiągalny w Polsce, chyba, a co za tym idzie brak gwarancji i serwisu w PL. Produkty firmy Graef w PL, to chyba na razie tylko krajalnice....
-widełki do PF pasują tylko do tych z firmy Graef i są co tu dużo mówić tandetne
-brak bezstopniowej regulacji, choć moim zdaniem, aż tak bardzo nie daje to o sobie znać. Przynajmniej narazie.
Na stronie tego sklepu jest filmik, który prezentuje jak działa młynek:
http://www.stoll-espresso.de/product_in ... CM-80.html
Ostatnio zmieniony czw 19 sie 2010, 21:45 przez natala345, łącznie zmieniany 1 raz.
Rzeczywiście młynek oferuje wspaniałą jakość wykonania za bardzo rozsądne pieniądze i biorąc pod uwagę inne młynki w tej cenie, stanowi dla nich niesamowitą konkurencję. Rocky (droższy) też ma stopniową regulację, chociaż trochę więcej stopni. Nie jest to wielkie ograniczenie, zwłaszcza w tej klasie cenowej. Świetne pomysły z gumowym przedłużeniem dzióbka i z gumową podkładką i możliwość ręcznego włączania! Widełki, skoro są z plastiku, łatwo da się dogiąć po podgrzaniu. Gaggia MDF w podobnej przecież cenie to po prostu kpina przy tym Graefie.
Dzięki za wspaniały opis.
Dzięki za wspaniały opis.
?
Rocket CC | Mazzer MM | Gaggia G | Aeropress A| Moka M


Ocenianie przez osoby, które go nie używały uważam za trochę niepoważne, chyba że wygląd, bądź na podstawie danych technicznych. Jak faktycznie się sprawuje wiemy jak na razie od jednej osoby.
W Polsce jest dostępny ten młynek, ale w cenie zbliżonej do Ascaso i-mini przez polski odział sklepu redcoon. Dodam, że w Austrii i Niemczech sprzedają po 115 euro (115*4=460), a w Polsce 620 zł. W obu przypadkach trzeba doliczyć koszty przesyłki. Na razie nie wiem, czy sklep niemiecki wysyła za granicę. Polski oddział ponoć tego nie robi (wg ceneo) więc może inni również.
W Polsce jest dostępny ten młynek, ale w cenie zbliżonej do Ascaso i-mini przez polski odział sklepu redcoon. Dodam, że w Austrii i Niemczech sprzedają po 115 euro (115*4=460), a w Polsce 620 zł. W obu przypadkach trzeba doliczyć koszty przesyłki. Na razie nie wiem, czy sklep niemiecki wysyła za granicę. Polski oddział ponoć tego nie robi (wg ceneo) więc może inni również.
A gdzie tu masz ocenianie przez osoby, które go nie używały? Wiemy, jak się sprawuje głównie z niemieckiego forum, gdzie ludzie rzucili się na niego jak szczerbaty na suchary i baaardzo sobie chwalą. Zwłaszcza dla Niemców relacja jakość/cena jest zabójcza w tym przypadku.
?
Rocket CC | Mazzer MM | Gaggia G | Aeropress A| Moka M


- natala345
- zagląda całkiem śmiało
- Posty: 54
- Rejestracja: pt 30 lip 2010, 10:32
- Sprzęt: Gaggia Classic+Graef CM 80
- Lokalizacja: Berlin
Po miesiącu korzystania z młynka nadal jestem z niego zadowolona
Teraz musiałam z 14 stopnia zejść na 10, ale z tego, co wyczytałam na forum, to raczej normalne, bo kawa się starzeje. A przy robieniu ok. 2-3 kaw dziennie przerób jest raczej niewielki w porównaniu do innych obecnych na tym forum osób.
Widełki zdjęłam, możliwe, ze da się je dogiąć po podgrzaniu, pewnie kiedyś spróbuje, dzięki za radę:), ale na razie bez widełek tez daje sobie radę i nie jest to zbytnio uciążliwe.
Proces czyszczenia, o którym wcześniej nie pisałam, jest prosty, żarna dają się szczoteczką prosto czyścić i przebiega to dość szybko.
Na co trzeba zwrócić uwagę, to fakt, by przy skręcaniu młynka po czyszczeniu, poprawnie założyć części na siebie, by strzałki na siebie nachodziły. Ja tego nie zrobiłam i gdy chciałam zemleć ziarna na kawę, nagle, ku memu przerażeniu, zaczęły mi przy najniższym stopniu przemiału całe ziarna wylatywać! Na szczęście po ponownym rozkręceniu i poprawnym skręceniu wszystko wróciło do normy, młynek działał normalnie i mogłam delektować się dalej espresso
.
Co do gumowego wylotu, to muszę powiedzieć, że zostają w nim jednak resztki zmielonej kawy (pewnie na skutek oddziaływania elektrostatycznego materiału), które po pewnym czasie sobie ląduja na gumowej podstawce. Trzeba je wiec strzepnąć z wylotu tuż po zmieleniu.
Uff, przydałaby się polska klawiatura
//Jogi-mod

Widełki zdjęłam, możliwe, ze da się je dogiąć po podgrzaniu, pewnie kiedyś spróbuje, dzięki za radę:), ale na razie bez widełek tez daje sobie radę i nie jest to zbytnio uciążliwe.
Proces czyszczenia, o którym wcześniej nie pisałam, jest prosty, żarna dają się szczoteczką prosto czyścić i przebiega to dość szybko.
Na co trzeba zwrócić uwagę, to fakt, by przy skręcaniu młynka po czyszczeniu, poprawnie założyć części na siebie, by strzałki na siebie nachodziły. Ja tego nie zrobiłam i gdy chciałam zemleć ziarna na kawę, nagle, ku memu przerażeniu, zaczęły mi przy najniższym stopniu przemiału całe ziarna wylatywać! Na szczęście po ponownym rozkręceniu i poprawnym skręceniu wszystko wróciło do normy, młynek działał normalnie i mogłam delektować się dalej espresso

Co do gumowego wylotu, to muszę powiedzieć, że zostają w nim jednak resztki zmielonej kawy (pewnie na skutek oddziaływania elektrostatycznego materiału), które po pewnym czasie sobie ląduja na gumowej podstawce. Trzeba je wiec strzepnąć z wylotu tuż po zmieleniu.
Uff, przydałaby się polska klawiatura

Tazza d'oro Regina Blue Mountain
- kawcio
- S Z A M A N
- Posty: 3474
- Rejestracja: czw 25 gru 2008, 0:22
- Sprzęt: VibiemmeHX|M4D|RB
Santos#4|Porlex
Hario[FP/V60/TCA-2]
Aeropress|Clever|CM-6A
Bialetti Dama
Gene Cafe - Lokalizacja: Warszawa
>>TU<< wygląda że jest normalnie w polskim sklepie za 620+35 przesyłka, jest to ok 165EUR wieć już spoza granic nie opłaca się ciągnąć i gwarant w kraju...
Drip: Ethiopian Shegole Limu | Bolivian Finca Espinoza
Espresso: Black Dog | Flower King
Espresso: Black Dog | Flower King
-
- zagląda od święta
- Posty: 16
- Rejestracja: śr 22 kwie 2009, 17:05
- Sprzęt: na pokładzie:
Zelmer 13z018 Torrido
Graef CM80 - Lokalizacja: Warszawa
Witam
długo wahałem się czy iść za głosem serca czy rozumu i rozważałem kupno młynka. Oczywiście w pierwszej kolejności pod uwagę szły tańsze modele (MPM, De Longhi a nawet Gaggia MDF) jednakże przeważyła metoda raz a dobrze i to właśnie dzięki temu wątkowi zakupiłem ww młynek i jestem z niego niezmiernie zadowolony, jeszcze raz dziękuje za szczere opinie na temat Graefa cm80.
Osobiście szczerze go polecam wszystkim początkującym którzy nie chcą się zrazić tanimi erzacami młynków.
długo wahałem się czy iść za głosem serca czy rozumu i rozważałem kupno młynka. Oczywiście w pierwszej kolejności pod uwagę szły tańsze modele (MPM, De Longhi a nawet Gaggia MDF) jednakże przeważyła metoda raz a dobrze i to właśnie dzięki temu wątkowi zakupiłem ww młynek i jestem z niego niezmiernie zadowolony, jeszcze raz dziękuje za szczere opinie na temat Graefa cm80.
Osobiście szczerze go polecam wszystkim początkującym którzy nie chcą się zrazić tanimi erzacami młynków.
- natala345
- zagląda całkiem śmiało
- Posty: 54
- Rejestracja: pt 30 lip 2010, 10:32
- Sprzęt: Gaggia Classic+Graef CM 80
- Lokalizacja: Berlin
Miło słyszeć, że moja mini recenzja się komuś przydała 
Ponieważ manią kawową zaraziłam brata, a młynka nie posiadał tylko ekspres, więc kupiłam mu okazyjnie na ebayu niemieckim używany Iberital Challenge z dozownikiem. Głównie dlatego, że chciałam mieć porównanie Graefa z młynkiem z bezstopniową regulacją. A oto moje wrażenia:
Wizualnie, moim zdaniem, Graef jest zgrabniejszy. Wielkością właściwie się nie różnią jak i stopniem hałasu produkowanego w czasie pracy. Kawę mielą podobnie równomiernie. Widełki w Iberitalu są metalowe i uniwersalne i pasują pod portafiltr mojej Gaggi i pod tym względem Iberital góruje nad Graefem. Ale tu kończą się lepsze rozwiązania Iberitala. Dozownik w Iberitalu jest dziwnie skonstruowany i przy mieleniu kawy ląduje ona do dozownika w przegródki dość nierówno i efekt jest taki, że zmielonej kawy trafia do portafiltra albo za mało albo za dużo i kawę trzeba odsypać z powrotem do dozownika. Także na regulowanie ustawień do espresso musiałam zużyć więcej kawy i czasu niż w Graefie. Przyznam, że dostałam szewskiej pasji przy tym. Przy Graefie jest ta operacja zdecydownaie bezbolesna i poprawnym espresso można się szybciej cieszyć. Również odtworzenie powrotnych ustawień w Iberitalu jest prawie nie do wykonania. Inna sprawa to czyszczenie młynka-bez rozkręcania za pomocą narzędzi nie ma dobrego dostępu do żaren, inaczej niż w Graefie, gdzie wszystko można „ręcznie” przeprowadzić i oczyścić.
Obydwa młynki mogę polecić, bo kawa w nich zmielona smakuje jednakowo dobrze:) Gdybym miała jednak ponownie wybierać, zdecydowałabym się jednak na Graefa, ponieważ przy podobnej jakości jest prostszy w obsłudze.

Ponieważ manią kawową zaraziłam brata, a młynka nie posiadał tylko ekspres, więc kupiłam mu okazyjnie na ebayu niemieckim używany Iberital Challenge z dozownikiem. Głównie dlatego, że chciałam mieć porównanie Graefa z młynkiem z bezstopniową regulacją. A oto moje wrażenia:
Wizualnie, moim zdaniem, Graef jest zgrabniejszy. Wielkością właściwie się nie różnią jak i stopniem hałasu produkowanego w czasie pracy. Kawę mielą podobnie równomiernie. Widełki w Iberitalu są metalowe i uniwersalne i pasują pod portafiltr mojej Gaggi i pod tym względem Iberital góruje nad Graefem. Ale tu kończą się lepsze rozwiązania Iberitala. Dozownik w Iberitalu jest dziwnie skonstruowany i przy mieleniu kawy ląduje ona do dozownika w przegródki dość nierówno i efekt jest taki, że zmielonej kawy trafia do portafiltra albo za mało albo za dużo i kawę trzeba odsypać z powrotem do dozownika. Także na regulowanie ustawień do espresso musiałam zużyć więcej kawy i czasu niż w Graefie. Przyznam, że dostałam szewskiej pasji przy tym. Przy Graefie jest ta operacja zdecydownaie bezbolesna i poprawnym espresso można się szybciej cieszyć. Również odtworzenie powrotnych ustawień w Iberitalu jest prawie nie do wykonania. Inna sprawa to czyszczenie młynka-bez rozkręcania za pomocą narzędzi nie ma dobrego dostępu do żaren, inaczej niż w Graefie, gdzie wszystko można „ręcznie” przeprowadzić i oczyścić.
Obydwa młynki mogę polecić, bo kawa w nich zmielona smakuje jednakowo dobrze:) Gdybym miała jednak ponownie wybierać, zdecydowałabym się jednak na Graefa, ponieważ przy podobnej jakości jest prostszy w obsłudze.
Tazza d'oro Regina Blue Mountain
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość