Dobry zakup, gratuluję, jak wyszły pierwsze wypały?
Zielenina mi się pokończyła, też bym trochę wziął jakbyś dał cynę

Pierwsze 2 wypały Finca Zamorana (Kostaryka) wyszły bardzo dobrze, wypalanie bez najmniejszych problemów. Po 12 godzinach odgazowania kawa jest ciekawa i dość bogata smakowo, ale chyba jeszcze trochę rozchwiana. Pewnie jutro będzie lepsza. Mokha Ismaili (Jemen) musi jeszcze dwa dni poleżeć przed pierwszą degustacją. Ziarna mam od Helmuta.
Palenie w GeneCafe jest dużo łatwiejsze niż przypuszczałem, ale, po pierwsze, byłem do tego nieżle teoretycznie przygotowany (choćby po lekturze tego wątku oraz instrukcji urządzenia), po drugie ‒ korzystałem ze sprawdzonych profili na stronie:
http://scottoscoffeeandtea.blogspot.com ... l/Ethiopia
To dobre na początek, w przyszłości zamierzam je modyfikować, no i tochę eksperymentować, oczywiście w granicach rozsądku.
Pierwsze wrażenie: wypalarka GeneCafe jest absolutnie warta pieniedzy, które kosztuje. Wprawdzie z chłodzeniem wypału jest nie teges, ale wcale na to nie liczyłem. Trudno z małego i gorącego urządzenia wykrzesać strumień lodowatego powietrza. Chłodzę po wymuszonym zatrzymaniu na metalowym sitku. Proste i skuteczne.
Przy pierwszym wypalaniu brakowało mi jednego drobiazgu, dobrych rękawiczek kuchennych, które dają możliwości manipulacji palcami. Rzecz drobna, ale ważna.
