
W przypadku małych palarni kawy jest inaczej. Tutaj skład podawany wprost jest czymś, co ma klienta zwrócić ku produktowi. W Polsce wciąż jest jak jest: nie mamy takich warunków jak np. w Londynie czy Oslo albo w Hamburgu, więc trudno kawę dobrej jakości zdobyć. Z kolei z ziaren dostępnych tu i ówdzie trudno stworzyć jakiś udany blend. Potem trudno go sprzedać, wylansować. Wobec tego jawność w naszym przypadku byłaby podawaniem komuś recepty na biznes, co zresztą już czynimy
