
Przelewowy
- ignacy
- @mod
- Posty: 1106
- Rejestracja: wt 14 gru 2010, 10:47
- Sprzęt: V60, Bodum Santos, FP, phin, Technivorm GCS, Vario W
- Lokalizacja: Venlo
Re: Przelewowy
Moim zdaniem ekspres przelewowy, albo moka to najlepsze wyjście
Dużo zależy od tego - czy z mlekiem, czy tego mleka ma być dużo, czy z pianką?

było...: młynek Tchibo, młynek Tiamo, Ascaso i-mini, Ascaso Basic, Bodum Kona, Delonghi Bar 15
http://www.manczuk.blogspot.com
http://www.manczuk.blogspot.com
-
- zagląda całkiem śmiało
- Posty: 72
- Rejestracja: pn 08 lis 2010, 9:25
- Sprzęt: Technivorm Moccamaster
- Lokalizacja: Tychy
Re: Przelewowy
Ja wybrałbym Chemexa, albo inny drip. Kapsułki to zbrodnia, zwłaszcza jeśli masz młynek. Duża moka, moim zdaniem, zżera astronomiczne ilości kawy.
- ignacy
- @mod
- Posty: 1106
- Rejestracja: wt 14 gru 2010, 10:47
- Sprzęt: V60, Bodum Santos, FP, phin, Technivorm GCS, Vario W
- Lokalizacja: Venlo
Re: Przelewowy
Drip też zżera przynajmniej 60g/litr, a ja daję na ten przykład więcej... Chemex to jest jakaś opcja, warto do tego kupić konewkę jakąś jeszcze, ale taka kawa zasadniczo średnio nadaje się do picia z mlekiem z kolei, chociaż można przelać ciemniejszą/zwiększyć dozę i zabielić, ale to kawowa zbrodnia 

było...: młynek Tchibo, młynek Tiamo, Ascaso i-mini, Ascaso Basic, Bodum Kona, Delonghi Bar 15
http://www.manczuk.blogspot.com
http://www.manczuk.blogspot.com
Re: Przelewowy
No kapsuły jakoś mi się nie podobają, drogo i wogóle.
Żona lubi wypić kawę z mlekiem. Raczej nie spienia, jeszcze nie wie co to jest
Ja lubię dobrą kawę, kubek, dwa.
Czyli na placu boju pozostały przelewowe, albo mokka elektryczna.
Czy możecie jakieś modele polecić, albo na jakie firmy patrzeć, na co zwracać uwagę?
Żona lubi wypić kawę z mlekiem. Raczej nie spienia, jeszcze nie wie co to jest

Ja lubię dobrą kawę, kubek, dwa.
Czyli na placu boju pozostały przelewowe, albo mokka elektryczna.
Czy możecie jakieś modele polecić, albo na jakie firmy patrzeć, na co zwracać uwagę?
- ignacy
- @mod
- Posty: 1106
- Rejestracja: wt 14 gru 2010, 10:47
- Sprzęt: V60, Bodum Santos, FP, phin, Technivorm GCS, Vario W
- Lokalizacja: Venlo
Re: Przelewowy
Z przelewowych chyba tylko Severin KA 5700 polecany przez Zamka - jest drogi, w zasadzie jedyna alternatywa dla Technivorma jaką znalazłem, szczególnie w rozsądnej cenie. O mokach jest oddzielny temat >tu<.
było...: młynek Tchibo, młynek Tiamo, Ascaso i-mini, Ascaso Basic, Bodum Kona, Delonghi Bar 15
http://www.manczuk.blogspot.com
http://www.manczuk.blogspot.com
Przelewowy - jaki lub który ...
Wiem, że ten rodzaj expressu nie jest preferowany wśród smakoszy kawy, ale może pomożecie lub trochę nakierujeie ...
Stoję przed wyborem kupienia dodatkowego takiego expressu, poczytałem nieco i chyba jeżeli już ma się taki kupić, to taki, który NAJPIERW zagotuje wodę a potem dopiero zawór puści wodę na kawę. Pewnie powiedzie że Technivorm, no ale są nieco duże i cena też dość wysoka.
Mam wybranych parę modeli, może ktoś miał doczynia z którymś, albo ma jakieś swoje wyrobione zdanie czy opinię co do któregoś . Kolejność przypadkowa.
PHILIPS HD 5410
PHILIPS HD 5405
Severin KA 5700
A może ktoś poleci jakis jeszcze inny ? A może niekoniecznie typu "zagotować i potem zalewać kawe" (takiego typu są powyższe), choć własnie takie chyba gwarantują właściwe parzenie kawy.
Za wszelkie uwagi czy rady dziękuję ...
Stoję przed wyborem kupienia dodatkowego takiego expressu, poczytałem nieco i chyba jeżeli już ma się taki kupić, to taki, który NAJPIERW zagotuje wodę a potem dopiero zawór puści wodę na kawę. Pewnie powiedzie że Technivorm, no ale są nieco duże i cena też dość wysoka.
Mam wybranych parę modeli, może ktoś miał doczynia z którymś, albo ma jakieś swoje wyrobione zdanie czy opinię co do któregoś . Kolejność przypadkowa.
PHILIPS HD 5410
PHILIPS HD 5405
Severin KA 5700
A może ktoś poleci jakis jeszcze inny ? A może niekoniecznie typu "zagotować i potem zalewać kawe" (takiego typu są powyższe), choć własnie takie chyba gwarantują właściwe parzenie kawy.
Za wszelkie uwagi czy rady dziękuję ...
Re: Przelewowy - jaki lub który ...
Tenże severin (przeze mnie) zastąpił mielonkę+tani ciśnieniowiec w rodzinnej kuchni, pytaj o co chcesz. Powiedz też czego oczekujesz od ekspresu. Jakiej kawy? w jakich ilościach? itp.
Edycja:
Miałem napisać, że pewnie zaraz ktoś to przeniesie, bo temat o przelewowych jest. A to już, błyskawicznie. 
Edycja:


Re: Przelewowy
Aaale naszukałem się tego tematu!
Skoro moderator przenosi - przyjemnie byłoby TO wiedzieć i GDZIE przeniósł. Dostałem maila z powiadomieniem o odpowiedzi, a po kliknięciu w link ... TEMAT NIE ISTNIEJE i koniec. Nie ma infa gdzie jest, czy zlikwidowany czy przeniesiony.
@donkiszot - kupiłem na aledrogo za 150zł Philipsa HD5405 ... była okazja taanio kupić, właściwie nówka. Jeszcze go nie mam , ale mam nadzieję, że jako przelewowy będzie dobrym expresem. Działanie w sumie takie samo jak w Severinie KA5700, czyli zagotować wode, odpowiednia temperatura i dopiero wtedy otwiera się zawór dopuszczający gorącą wodę na kawę.
A jak Twój sprawuje się? W kontekście tego, że jest to "tylko" przelewowy, zadowolony jesteś ?
Skoro moderator przenosi - przyjemnie byłoby TO wiedzieć i GDZIE przeniósł. Dostałem maila z powiadomieniem o odpowiedzi, a po kliknięciu w link ... TEMAT NIE ISTNIEJE i koniec. Nie ma infa gdzie jest, czy zlikwidowany czy przeniesiony.
@donkiszot - kupiłem na aledrogo za 150zł Philipsa HD5405 ... była okazja taanio kupić, właściwie nówka. Jeszcze go nie mam , ale mam nadzieję, że jako przelewowy będzie dobrym expresem. Działanie w sumie takie samo jak w Severinie KA5700, czyli zagotować wode, odpowiednia temperatura i dopiero wtedy otwiera się zawór dopuszczający gorącą wodę na kawę.
A jak Twój sprawuje się? W kontekście tego, że jest to "tylko" przelewowy, zadowolony jesteś ?
Re: Przelewowy
Biorąc pod uwagę "dlaczego" go kupiliśmy, to tak, zadowolony jestem bardzo. Co nie znaczy, że nie widzę wad, ale znacznie więcej plusów niż minusów.
Co do samego ekspresu. Technologia wyklucza niestabilność temperatury. Zmierzyłem temperaturę wody jaka spada już na kawę (obawiałem się czy nie będzie zbyt wysoka) i moim zdaniem jest idealnie, czyli 85stC.
Przygotowanie kawy w dużych ilościach (litr) to bajka. Już nie ganiam z kolbą od kosza, do zlewu, od ekspresu do kosza, od zlewu do ekspresu itd.
Przygotowanie kawy w średnich ilościach (4 filiżanki, czyli 2 kubki) również bajka.
Nieco gorzej jest z przygotowaniem kawy w małych ilościach (2, 1 filiżanka i mniej), ale można sobie poradzić przedłużając ekstrakcję przez niepodstawienie dzbanka -- wtedy zawór jest zamknięty.
Co do wad. Główną wadą moim zdanie jest to, że rozpoczętego procesu nie da się zatrzymać. Woda przestanie lecieć dopiero jak się skończy. Nie ma możliwości wyłączenia w pół drogi.
Dość mocno paruje podczas gotowania -- wysuwam ekspres na czas parzenia spod szafek, aby nie rozmokły.
Może przydałby się lepszy prysznic (woda leci strumieniem i jest rozbijana przez przykrywkę z otworem), czasem pojawia się spory krater w kawie po parzeniu.
Moje najlepsze efekty, ale zaznaczam, że wcale niekonieczne i nie trzeba się tak bawić, osiągałem wtedy gdy wyciągałem dzbanek na 2 filiżanki przed końcem (zawór zamknięty, a wody na tyle mało, że się nie przeleje górą), czekam wtedy aż woda przestanie kapać, otwieram, mieszam, zamykam, podstawiam dzbanek niech leci dalej.
No i chciałby się mieć lepszy zawór (jak w Technivormie) z opcją półotwarcia, ale i z takim da się nieźle kombinować.
Dla mnie to nie jest "tylko" przelewowy, uważam, że jeśli ktoś pije kawę na kubki, kawę w postaci dużej czarnej, albo czarnej z mlekiem (rozpuszczalna, zalana w szklance, przelewana w nieskończoność z ciśnieniowca, dolewanie wrzątku do w miarę poprawnego espresso), a nie chce się bawić w ręczne przelewanie pour-over, to to jest właśnie opcja dla niego. Jedyna i najlepsza opcja, która w akompaniamencie młynka i dobrej kawy jest wstanie zadowolić każdego.
Zaznaczam jednak, że szalenie mnie przelewowce kręcą, więc mogę nie być obiektywy.
PS
Co do szukania tematu, "Zobacz swoje posty" -- to tak naprawę "zobacz tematy, w których się udzielałeś", zdaje mi się, że tam powinieneś znaleźć temat po przenosinach.
Co do samego ekspresu. Technologia wyklucza niestabilność temperatury. Zmierzyłem temperaturę wody jaka spada już na kawę (obawiałem się czy nie będzie zbyt wysoka) i moim zdaniem jest idealnie, czyli 85stC.
Przygotowanie kawy w dużych ilościach (litr) to bajka. Już nie ganiam z kolbą od kosza, do zlewu, od ekspresu do kosza, od zlewu do ekspresu itd.
Przygotowanie kawy w średnich ilościach (4 filiżanki, czyli 2 kubki) również bajka.
Nieco gorzej jest z przygotowaniem kawy w małych ilościach (2, 1 filiżanka i mniej), ale można sobie poradzić przedłużając ekstrakcję przez niepodstawienie dzbanka -- wtedy zawór jest zamknięty.
Co do wad. Główną wadą moim zdanie jest to, że rozpoczętego procesu nie da się zatrzymać. Woda przestanie lecieć dopiero jak się skończy. Nie ma możliwości wyłączenia w pół drogi.
Dość mocno paruje podczas gotowania -- wysuwam ekspres na czas parzenia spod szafek, aby nie rozmokły.

Może przydałby się lepszy prysznic (woda leci strumieniem i jest rozbijana przez przykrywkę z otworem), czasem pojawia się spory krater w kawie po parzeniu.
Moje najlepsze efekty, ale zaznaczam, że wcale niekonieczne i nie trzeba się tak bawić, osiągałem wtedy gdy wyciągałem dzbanek na 2 filiżanki przed końcem (zawór zamknięty, a wody na tyle mało, że się nie przeleje górą), czekam wtedy aż woda przestanie kapać, otwieram, mieszam, zamykam, podstawiam dzbanek niech leci dalej.
No i chciałby się mieć lepszy zawór (jak w Technivormie) z opcją półotwarcia, ale i z takim da się nieźle kombinować.
Dla mnie to nie jest "tylko" przelewowy, uważam, że jeśli ktoś pije kawę na kubki, kawę w postaci dużej czarnej, albo czarnej z mlekiem (rozpuszczalna, zalana w szklance, przelewana w nieskończoność z ciśnieniowca, dolewanie wrzątku do w miarę poprawnego espresso), a nie chce się bawić w ręczne przelewanie pour-over, to to jest właśnie opcja dla niego. Jedyna i najlepsza opcja, która w akompaniamencie młynka i dobrej kawy jest wstanie zadowolić każdego.
Zaznaczam jednak, że szalenie mnie przelewowce kręcą, więc mogę nie być obiektywy.

PS
Co do szukania tematu, "Zobacz swoje posty" -- to tak naprawę "zobacz tematy, w których się udzielałeś", zdaje mi się, że tam powinieneś znaleźć temat po przenosinach.
Re: Przelewowy
I jak ten Philips? Działa?[...]Philipsa HD5405[...]

Właśnie mam na kilka dni to potestowana inny ekspres severina, model Café Style KA 5361. Zobaczymy ile to warte.
Re: Przelewowy
Dziaaała 
Zdecydowanie lepsza kawa w porównaniu z normalnymi przelewowymi ...
Nie jestem jakimś wielkim smakoszem, ale ta sama Lavazza Qualita ORO ziarno (kupiona przeze mnie w Lozannie - nie wiem czy to różnica) inaczej smakuje niż z ze standardowego przelewowego - jej smak jest jakiś pełny, gęściejszy, bez goryczy i kwaśności.
Jednak zagotowanie wody, a dopiero późniejsze puszczenie jej na kawę, powoduje że jest ona odpowiednio zaparzona i odprowadzona w odpowiednim czasie.
Jedyne "zastrzeżenie" (jakieś muszą być
) - mocne parowanie w czasie gotowanie wody powoduje ze nie raczej nie powinno się używać go pod mebelkami.

Zdecydowanie lepsza kawa w porównaniu z normalnymi przelewowymi ...
Nie jestem jakimś wielkim smakoszem, ale ta sama Lavazza Qualita ORO ziarno (kupiona przeze mnie w Lozannie - nie wiem czy to różnica) inaczej smakuje niż z ze standardowego przelewowego - jej smak jest jakiś pełny, gęściejszy, bez goryczy i kwaśności.
Jednak zagotowanie wody, a dopiero późniejsze puszczenie jej na kawę, powoduje że jest ona odpowiednio zaparzona i odprowadzona w odpowiednim czasie.
Jedyne "zastrzeżenie" (jakieś muszą być

Re: Przelewowy
Słów kilka o ekspresie Severin Café Style KA 5361.
Zacznę od końca.
Kawa (Drip It) zaparzona w nim była smaczna i słuszna.
Nie będę się wdawał w szczegóły, bo bezpośredniego porównania nie zrobiłem. Może nie wszystkie niuanse kawy zostały uwypuklone, może nie był to najlepszy drip jaki w życiu piłem, ale ogólnie nie ma na co narzekać.
Fakty ogólne.
Temperatura jaką udało mi się zmierzyć w komorze parzenia to 85stC. (taką samą namierzyłem kiedyś w modelu KA 5700). Moim zdaniem jest to słuszna temperatura. Pierwsze polewanie następuje już po 10s od włączenia. 1200W robi swoje.
Czas parzenia 1L kawy przekracza preferowane przez Norwegów 6 minut. Chyba około 8 minut mi to zajęło.
Również jest to model składany w Niemczech.
Wady czy inne fakty.
Pierwsze krople, przy zimnym ekspresie mają niższą temperaturę, więc jeśli ktoś chciałby do tego podchodzić drobiazgowo, to zalecam wcześniejsze rozgrzanie ekspresu przez przelanie wody na pusto. Co wcale nie jest takie głupie, bo i ekspres się rozgrzeje, i dzbanek też, i filtr papierowy się wypłucze (a te tańsze potrafią ostro dawać tekturowym aromatem), i komora filtra też straci zaległości po poprzedniej kawie.
Niewątpliwą wadą jest uzależnienie podgrzewania płytki od procesu. Ekspres przechodzi w stan podgrzewania po procesie parzenia i nie ma na to rady. To znaczy podgrzewanie można wyłączyć wcześniej, ale nie da się go włączyć samemu (choć i tu możne się przydać wstępne przelewanie wody na pusto), czyli od tak podgrzać mleka w dzbanku na wstępie się nie da.
Zalety.
Proces można zatrzymać w dowolnym momencie. W dowolnym momencie można zatrzymać kapanie przez wyjęcie dzbanka. Wszystko to daje szereg możliwości podczas parzenia: przedłużanie infuzji, wstępne zaparzanie, przemieszanie kawy itd. itp.
Komora filtra i dzbanek można obsłużyć bez prądu -- w zasadzie jak clever, na pour-over nie ma miejsca -- a ekspres posłuży jako stojak.
PS
Po raz kolejny zaznaczam, że mogę nie być obiektywy, gdyż niezwykle cieszą mnie te przelewowy urządzonka.
Zacznę od końca.
Kawa (Drip It) zaparzona w nim była smaczna i słuszna.
Nie będę się wdawał w szczegóły, bo bezpośredniego porównania nie zrobiłem. Może nie wszystkie niuanse kawy zostały uwypuklone, może nie był to najlepszy drip jaki w życiu piłem, ale ogólnie nie ma na co narzekać.
Fakty ogólne.
Temperatura jaką udało mi się zmierzyć w komorze parzenia to 85stC. (taką samą namierzyłem kiedyś w modelu KA 5700). Moim zdaniem jest to słuszna temperatura. Pierwsze polewanie następuje już po 10s od włączenia. 1200W robi swoje.
Czas parzenia 1L kawy przekracza preferowane przez Norwegów 6 minut. Chyba około 8 minut mi to zajęło.
Również jest to model składany w Niemczech.
Wady czy inne fakty.
Pierwsze krople, przy zimnym ekspresie mają niższą temperaturę, więc jeśli ktoś chciałby do tego podchodzić drobiazgowo, to zalecam wcześniejsze rozgrzanie ekspresu przez przelanie wody na pusto. Co wcale nie jest takie głupie, bo i ekspres się rozgrzeje, i dzbanek też, i filtr papierowy się wypłucze (a te tańsze potrafią ostro dawać tekturowym aromatem), i komora filtra też straci zaległości po poprzedniej kawie.
Niewątpliwą wadą jest uzależnienie podgrzewania płytki od procesu. Ekspres przechodzi w stan podgrzewania po procesie parzenia i nie ma na to rady. To znaczy podgrzewanie można wyłączyć wcześniej, ale nie da się go włączyć samemu (choć i tu możne się przydać wstępne przelewanie wody na pusto), czyli od tak podgrzać mleka w dzbanku na wstępie się nie da.
Zalety.
Proces można zatrzymać w dowolnym momencie. W dowolnym momencie można zatrzymać kapanie przez wyjęcie dzbanka. Wszystko to daje szereg możliwości podczas parzenia: przedłużanie infuzji, wstępne zaparzanie, przemieszanie kawy itd. itp.
Komora filtra i dzbanek można obsłużyć bez prądu -- w zasadzie jak clever, na pour-over nie ma miejsca -- a ekspres posłuży jako stojak.
PS
Po raz kolejny zaznaczam, że mogę nie być obiektywy, gdyż niezwykle cieszą mnie te przelewowy urządzonka.

Re: Przelewowy
Podłącze się do tematu, gdyż bardzo mało jest na tym forum nt. ekspresów przelewowych. Wyczytałem tutaj parę pochlebnych opinii na temat Severin KA 5700. Natknąłem się na wiele pochlebnych opinii na temat ekspresu Philips HD7690/90 w opiniach na stronie jakiegoś internetowego sklepu. Do końca nie wierzę takim opiniom, więc wolę spytać tutaj Was o radę. Najbardziej zależy mi by ekspres przelewowy robił kawę o wyznaczonej porze dnia, a konkretniej - o poranku , gdyż rano lubię pospać i czasu na zrobienie kawy i wypicie nie mam za wiele 

Re: Przelewowy
Nie znam tego Philipsa, ale konstrukcja wygląda na standardową. Zalet KA 5700 tam nie znajdziesz, będzie mniej więcej jak w KA 5361. Natomiast czy będziesz zadowolony, to w dużej mierze zależy od oczekiwań i od kawy jaką do tego ekspresu nasypiesz.
Co do czułych punktów takich ekspresów to: zbyt niska temperatura parzenia, zbyt długi proces parzenia, zbyt długie oczekiwanie na rozpoczęcie parzenia, niestabilność temperatury w trakcie parzenia.
Oczywiście nie musi tak być, ale pod tym względem się przelewowe testuje i na to należy zwrócić uwagę.
A jak się to przekłada na smak: jeśli proces będzie zbyt długi, jeśli temperatura będzie niestabilna, to mogą pojawić się niepożądane gorycze i/lub kwasy. Wszystko to (moim zdaniem) można +/- obejść ucząc się swojego ekspresu i dobierając odpowiednią kawę do niego i do gustu swojego.
Aha, przelewowce słabo sobie radzą z małą porcją. Można powiedzieć, że kubek to minimum, jedna filiżanka (125 ml) może być problemem. No i czasowe planowanie parzenia wiąże się z założeniem filtra nasypaniem kawy i nalaniem wody na wieczór, bo młynka to on nie ma, więc od aeropressa różnić się to będzie tylko samoczynnym nalaniem wody i przeciśnięciem -- nie wiem czy to warta różnica? Może lepiej zasypać aeropress na wieczór, a czajnik podłączyć do czasownika i sobie z rana zalejesz gorącą wodą i przeciśniesz?
Przelewowe są super do dużych ilości (0,5L 1L) i standardowych oczekiwań (ciężko bawić się kawą, bo mało parametrów do zmiany).
Co do czułych punktów takich ekspresów to: zbyt niska temperatura parzenia, zbyt długi proces parzenia, zbyt długie oczekiwanie na rozpoczęcie parzenia, niestabilność temperatury w trakcie parzenia.
Oczywiście nie musi tak być, ale pod tym względem się przelewowe testuje i na to należy zwrócić uwagę.
A jak się to przekłada na smak: jeśli proces będzie zbyt długi, jeśli temperatura będzie niestabilna, to mogą pojawić się niepożądane gorycze i/lub kwasy. Wszystko to (moim zdaniem) można +/- obejść ucząc się swojego ekspresu i dobierając odpowiednią kawę do niego i do gustu swojego.
Aha, przelewowce słabo sobie radzą z małą porcją. Można powiedzieć, że kubek to minimum, jedna filiżanka (125 ml) może być problemem. No i czasowe planowanie parzenia wiąże się z założeniem filtra nasypaniem kawy i nalaniem wody na wieczór, bo młynka to on nie ma, więc od aeropressa różnić się to będzie tylko samoczynnym nalaniem wody i przeciśnięciem -- nie wiem czy to warta różnica? Może lepiej zasypać aeropress na wieczór, a czajnik podłączyć do czasownika i sobie z rana zalejesz gorącą wodą i przeciśniesz?
Przelewowe są super do dużych ilości (0,5L 1L) i standardowych oczekiwań (ciężko bawić się kawą, bo mało parametrów do zmiany).
Re: Przelewowy
No to mi niezłą zrobiłeś teraz zagadkę
Że też na to sam nie wpadłem.. Tylko będę musiał zakupić czajnik elektryczny
Kiedyś się rozglądałem za takimi, miały one nawet termometr i pokazywały temperature wody. To było w czasie zabawy aeropressem... Wybrałem wtedy jednak zakup termometra... co mnie dziwiło, niemożliwym było osiągnąć temperaturę 100 stopni..
Znaczy się, że ten severin KA 5700 jest taki dobry? Można by go lekko stuningować i odpalać za pomocą oddzielnego programatora czasowego?


Znaczy się, że ten severin KA 5700 jest taki dobry? Można by go lekko stuningować i odpalać za pomocą oddzielnego programatora czasowego?
Wróć do „Moka, imbryk, kafetierka, syfon, tłoczek”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość