Proszę o poradę co do zaparzania w moce

[SzaChowieC]

Jestem właśnie po kolejnych próbach z moką i Etiopia Sidamo Corona. Goryczkę udało mi się całkowicie wyeliminować natomiast kwaskowatość pozostała i to w dużej ilości niestety przyjemność z picia jest nieosiągalna. Czemu? Czemu? Czemu?
Kawę zmieliłem nieco grubiej i wlałem wodę ok 85 st C na gaz po 2.5 min ekstrakcja - bez goryczy ale kwaskowate za bardzo.
Zostało mi jeszcze trochę kawy macie może jakieś pomysły jak ją lepiej wykorzystać? [nadal za pomocą moki]

[mmorka]

U mnie to samo... albo kwas albo gorycz... skonczyly mi się koncepcje

[SzaChowieC]

Chyba trzeba będzie się przesiąść na mniej wymagający AeroPress.

[kawcio]

Spróbuj jeszcze maksymalnie skrócić proces, czyli tak jak dajesz- gorąca woda i pózniej na dość duży gaz, przerwij w połowie i sprawdź jak to smakuje.
Inna sprawa to doza, wypełnij na maksa bez ubijania, tak by uniknąć luzu, bo to prowadzi do kanału i kwasu w filiżance.

[SzaChowieC]

Jeśli się nie mylę to "kanałowanie" w kawiarce widzi się po ciasteczku? U mnie jest ono dość twarde, zwarte na całej powierzchni sitka.

[olak]

Próbowaliście mieszanek, czy tylko single?
Ja nie lubię singli z moki, wolę mieszanki. Single są zbyt... Hmm... Nieujarzmione, trudniej je wtłoczyć w wymagającą kawiarkę, są zbyt podatne na zmiany warunków. Mieszanki według mnie są nieco bardziej tolerancyjne. Najlepiej mi wychodzi Ariadna, ostatnio piję znacznie mniej kawy, nie pamiętam, która mieszanka wyjątkowo mi odpowiadała, ale było ich kilka. Zupełnie powaliła mnie wczorajsza filiżanka Ariadny. Była bliska upragnionego Graala...

PS. Oczywiście moja teoria dotycząca singli w kawiarce jest absolutnie nie poparta żadnymi dowodami, ale za to mam ładny awatar Prawda?

[RAF77]

Ja pijam tylko single, które sam palę. Nigdy nie miałem kwasu.
Może za drobno mielicie...
Ja daję na duży gaz a jak zaczyna wypływać, gaz na minimum.

[antonio]

Też nigdy nie miałem problemów z moką. Cokolwiek się do niej wrzuci, wychodzi fajne. A Etiopia jest kwaskowata. Gdy nie lubimy kwaskowatości, nie kupujemy Etiopii. SzaChowiec, a ja myślałem, że już dawno się z tą paczką uporałeś. Dzień wysyłki był dniem palenia tej kawy — chyba dalej niż miesiąc temu ją paliłem...

[SzaChowieC]

Mieszanka też była "nie lubię poniedziałku" z Caffe Galeria teraz jest singiel - Etiopia od Antonia. Co do Ariadny to czytałem że jednemu wychodzi innej osobie już nie więc nie ryzykowałem i kupiłem polecaną Etiopię. Teraz mielę dużo grubiej niż mieliłem na początku co według mnie wyeliminowało goryczkę w kawie, został kwas. Co do wypalania samemu to ta opcja nie jest w moim zasięgu po za tym myślę że ziarenka wypalane przez Forumowych sprzedawców są OK. Co do gazu próbowałem każdej opcji. Tak, tak jestem wolny, ale czemu się tu dziwić jak wyniki z filiżanki nie zachęcają do dalszych działań? Po za tym szkołe mi obrócili do góry nogami i teraz mniej czasu mam to wole się napić "cappuccino" - szybciej się robi.

Prawda?

Prawda

Zmień kawę na jasno paloną Etiopię .

Toż zmieniłem

A Etiopia jest kwaskowata. Gdy nie lubimy kwaskowatości, nie kupujemy Etiopii.

Tego jeszcze wtedy nie wiedziałem.

Po za tym z opisu na Twojej stronie wynika że kawa ta nadaje się idealnie do moki, więc niech będzie kwaskowatość, ale niech kawa będzie "zdatna do picia".

[antonio]

To co dla Ciebie nie jest zdatne do picia, innego może zachwycać. Kwaskowatość jest kłopotliwa dla wielu ludzi. Dla mnie raczej nie... Za chwilę zrobię eksperyment i sam sobie zaparzę mokę z Etiopii .

[olak]

Piłam jakąś Etiopię Antonia z moki i dla mnie kwaskowatośc jest do przyjęcia, aczkolwiek ja wolę te klimaty raczej w dripie, niż z moki. Ogólnie z moki lepiej wychodzą mi smaki z kierunków czekolady, orzecha niż z cytrusów.
SzaChowiec - myślę, że masz wysublimowane podniebienie i bardzo wrażliwe na intensywne smaki. szukaj nadal, bo może to co dla Ciebie jest psującym smak "kwasem" dla innych to przyjemna kwaskowatość. Kwestia percepcji...

[SzaChowieC]

To co dla Ciebie nie jest zdatne do picia, innego może zachwycać.

szukaj nadal, bo może to co dla Ciebie jest psującym smak "kwasem" dla innych to przyjemna kwaskowatość. Kwestia percepcji...

Doskonale o tym wiem dlatego jeszcze moka nie wyleciała przez okno

Ogólnie z moki lepiej wychodzą mi smaki z kierunków czekolady, orzecha niż z cytrusów.

Jak? Proszę, błagam powiedz jak? No widzisz ja mam czekoladę w filiżance jak sobie roztopie tabliczkę w garnuszku...

[olak]

Błagam Cię... Czytaj ze zrozumieniem... "Lepiej" nie oznacza, że zawsze dobrze i smacznie. Czasem trzeba napar ratować wodą ciepłą, bo pyszczek wykrzywia. Chociaż muszę przyznać, że jeszcze nie było tak źle, żebym musiała pół litra mleka dawać, żeby dało się wypić.
Edit. ...i ryzykuj! Własnie o to chodzi! Kupuj, szukaj, kombinuj, bo może się okazać, ze coś Ci będzie pasować w dripie a inne w kawiarce a jeszcze inne w FP. To jest właśnie fajne, bo masz wybór i choć czasem od niego głowa boli to warto zapuszczać się w nieznane rejony. Kompletnie czasem nie wiem, co do mnie trafi, chociaż wydaje mi się, że jestem konserwatystką w wyborach. Ale przez rok picia kaw niemarketowych wiem, że wole kawy afrykańskie niż z Ameryki Południowej, że nie przeszkadza mi robusta w mieszankach, chociaż mój nos zaraz wyczuwa te ziarna i lekko się krzywi. Cierpliwości, trafisz wreszcie w swoją niszę. Kompletnie nie znam się na kawie, ale już wiem co lubię i zaczyna mi to wystarczać, póki co...

[antonio]

Ziarna palone 12/10/2012, Etiopia Sidamo gr. 2:

Moka marki d'Ancap, 4-cup, nowa:

Kawa grubo zmielona przy użyciu DIP-30:

Zwykła elektryczna płytka:

Pierwsze krople po chwili, po ok. minucie:

Zamiast 4-cup mamy 3-cups , 23/10/2012:


Znam ludzi, którzy na ten ekstrakt krzywiliby się, mówiąc coś o kwasie, ale znam też i takich, którzy byliby bardzo zadowoleni. Mnie smakuje: zero goryczy, lekka kwaskowatość, raczej mniejsza niż w espresso, aromat typowy dla tejże kawy: kwiatowo-cytrusowo-herbaciano-czekoladowy .

[SzaChowieC]

Zawsze lepiej czasem mieć "lepszą" kawę niż zawsze nie mieć smacznej