: wt 19 paź 2010, 20:41
Byłem dzisiaj na rozmowie kwalifikacyjnej dot. pracy jako barista w kawiarni Satori-Cafe. Co do wystroju rzecz względna o gustach nie powinniśmy dyskutować, jednemu moze się podobać innemu nie, osobiście uważam, że trochę jest tam za zimno tzn bardzo dużo białych kolorów przydała by się ręka dobrego stylisty. Ale już dość o wystroju zajmijmy się kawą...
Chwilkę musiałem zaczekać na własciciela więc automatycznie mój wzrok powędrował na ręce dziewczyny za barem "baristy" (w końcu nie mamy żeńskiego odpowiednika hehe) i aż serce mi ścisło jak zobaczyłem technikę przygotowania espresso, chodź nie widziałem końcowego wyniku barwy, konsystencji, zapachu i smaku po zobaczeniu spienionego mleka stwierdziłęm, że espresso nie mogło być dobre. Mleko było raczej ugotowane niż spienione, kopciło jak z pieca:D a bąbli było co nie miara. Więcej niż z mojego domowego automatu (Impresa C5). PO wykonaniu Cappucino (w sumie nie do końca wiem czy to akurat było to o czym pomyślałem, gdyż chciałem powtórzyć ten wyczyn w domu i kurde, nie dało się
) serce mi zadrżało i zostało złamane na widok przerażającej kupy piany wlanej, albo bardziej wrzuconej do "espresso".
Podsumuwując nie chcę tam pracowac a już nigdy pić "kawy".
Chodź słyszałem że jedzenie mają dobre, ale boję się spróbować
Chwilkę musiałem zaczekać na własciciela więc automatycznie mój wzrok powędrował na ręce dziewczyny za barem "baristy" (w końcu nie mamy żeńskiego odpowiednika hehe) i aż serce mi ścisło jak zobaczyłem technikę przygotowania espresso, chodź nie widziałem końcowego wyniku barwy, konsystencji, zapachu i smaku po zobaczeniu spienionego mleka stwierdziłęm, że espresso nie mogło być dobre. Mleko było raczej ugotowane niż spienione, kopciło jak z pieca:D a bąbli było co nie miara. Więcej niż z mojego domowego automatu (Impresa C5). PO wykonaniu Cappucino (w sumie nie do końca wiem czy to akurat było to o czym pomyślałem, gdyż chciałem powtórzyć ten wyczyn w domu i kurde, nie dało się

Podsumuwując nie chcę tam pracowac a już nigdy pić "kawy".
Chodź słyszałem że jedzenie mają dobre, ale boję się spróbować
