Filmy o kawie
- Feranti
- zagląda śmielej
- Posty: 34
- Rejestracja: wt 31 paź 2006, 18:12
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Kontaktowanie:
Istotnie temat troszkę bezcelowy się wydaje. Chodziło mi o jakąś dyskusję w temacie co jest bardziej istotne: cena sprzętu czy umiejętności ?Ale o jaką dyskusję Ci chodzi i o co tak naprawdę chodzi, bo nie łapię. Nakręciłeś film jak robisz kawę na swoim domowym sprzęcie? I co w związku z tym?
Co do czasu ekstrakcji: sitko pojedyncze i stanowczo więcej niż 7g kawy, dodatkowo ubite na kamień

...przyzwoity; to duża rozpiętość, co może spowodować pytanie, czy smak był kiedykolwiek więcej niż przyzwoity?![]()
Inaczej. Pijałem nie raz i nie dwa espresso będąc u rodziny w Teramo, to było co innego. Inny klimat, inna jakość, wszystko inne

W momencie kiedy wylądowała na blacie, była świeżo wytarta - leżała wcześniej kilka minut w gorącej wodzie. Tani ekspres nigdy nie zastąpi tego z wyższej półki - tak więc nie ma takiego czegoś jak podgrzewanie na nim filiżanek czy portafiltra.A może by tak trochę mniej chłodzić kolbę przed ekstrakcją?
Ja głównie czytam 

W Twoim przypadku widać trochę niedomagania młynka (jasna crema). Mój ekspres wart jest teraz pewnie nie więcej niż 100 zł, ale z i-mini daje naprawdę takie espresso, które nie sposób dostać gdziekolwiek w kawiarni w Polsce poza kilkoma chlubnymi wyjątkami.
Nie oszukujmy się jednak, że będzie to ideał. Różnice są w każdym espresso. Jakąś stabilną temperaturę trudno utrzymać, czasem kawa poleci za szybko, ale różnice nie są wielkie i praktycznie każde espresso z dobrych ziaren jest pijalne.
Nie oszukujmy się jednak, że będzie to ideał. Różnice są w każdym espresso. Jakąś stabilną temperaturę trudno utrzymać, czasem kawa poleci za szybko, ale różnice nie są wielkie i praktycznie każde espresso z dobrych ziaren jest pijalne.
?
Rocket CC | Mazzer MM | Gaggia G | Aeropress A| Moka M


- Wit
- Consigliere
- Posty: 1321
- Rejestracja: sob 17 kwie 2004, 16:21
- Sprzęt: '
- Lokalizacja: Otwock/Warszawa
Nie chcę się mądrzyć, bo temat był wielokrotnie - przy takiej metodzie trudno mówić o stabilnej temperaturze. Cały system grzania (boiler czy termoblok), grupa, kolba i samo sitko jest bardzo podatny na wahania temperatury. Z tego, co pamiętam, w ekspresach domowych (zwłaszcza obsługiwanych przez niecierpliwych home-baristów
) problemem jest zazwyczaj za niska temperatura. A więc po włączeniu ekspresu trzeba spokojnie poczekać, aż wszystko - razem z jak najrzadziej zdejmowaną kolbą i sitkiem - ładnie się nagrzeje.

Vibiemme Minimax/Mazzer SJ/mieszanka Sandalj - Scarlatti robi na mnie największe wrażenie 

No, ja przy moim zazwyczaj minimum 1/2h wcześniej włączam ekspres. Wyjątki zdarzają się oczywiście rano.
A co do filmu... nie widać jak lecą stróżki, szkoda, że nie widać zawartości filiżanki (przez szkło, ale tylko do celów testowych).
Ile mililitrów Ci tego naparu naleciało? Bo wyglądało na więcej niż 25ml na singla.
A co do filmu... nie widać jak lecą stróżki, szkoda, że nie widać zawartości filiżanki (przez szkło, ale tylko do celów testowych).
Ile mililitrów Ci tego naparu naleciało? Bo wyglądało na więcej niż 25ml na singla.
Ascaso Steel Uno Prof PID + Macap M4
- Feranti
- zagląda śmielej
- Posty: 34
- Rejestracja: wt 31 paź 2006, 18:12
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Kontaktowanie:
Rozumiem uwagi dotyczące filmu, doceniam wszystko a część potraktuję jako pomoc dydaktyczną 
Jeśli chodzi o przeźroczystą filiżankę to tutaj zdjęcie z innego podejścia:

Muszę oczywiście z góry zaznaczyć że nie trzymam się sztywno żadnych norm co do espresso, staram się dojść do swojego smaku. Nie dozuję 7 gram kawy, czasem nawet trzykrotność tego, nie trzymam się sztywno czasu ekstrakcji i staram się eksperymentować cały czas ze zmianami w poszczególnych parametrach.
Ta mieszanka jest świetna, przy mojej metodzie ekstrakcji jest ogromna ilość ciemnej cremy która jednak dosyć szybko opada do poziomu widocznego na zdjęciu.
Pozdrawiam

Jeśli chodzi o przeźroczystą filiżankę to tutaj zdjęcie z innego podejścia:

Muszę oczywiście z góry zaznaczyć że nie trzymam się sztywno żadnych norm co do espresso, staram się dojść do swojego smaku. Nie dozuję 7 gram kawy, czasem nawet trzykrotność tego, nie trzymam się sztywno czasu ekstrakcji i staram się eksperymentować cały czas ze zmianami w poszczególnych parametrach.
Ta mieszanka jest świetna, przy mojej metodzie ekstrakcji jest ogromna ilość ciemnej cremy która jednak dosyć szybko opada do poziomu widocznego na zdjęciu.
Pozdrawiam

Ja głównie czytam 

- Feranti
- zagląda śmielej
- Posty: 34
- Rejestracja: wt 31 paź 2006, 18:12
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Kontaktowanie:
To nie tak. Mam do dyspozycji maszynę na której trzymam się zasad (oprócz ilości 7g kawy których nigdy nie zaakceptuję). Ale mam też taką tanią z którą lubię eksperymentować.
Standard mi odpowiada ale nie potrafię osiąść w miejscu, zawsze mnie kusi aby czegoś nowego spróbować, coś zmienić. Czasem wystarczy przeregulować młynek o 1/20, czasem wystarczy poprosić o zmianę proporcji blendu w palarni. Dzień w którym byłbym zmuszony pić codziennie identyczne espresso przygotowanie dokładnie tak samo byłby dniem w którym bym skończył tą długą przygodę
Oprócz tego lubię uczyć się różnych maszyn. Przerobiłem tego trochę. Sporo tanich (typu zelmer, krups, saeco, rowenta). Miałem też przyjemność pracować (dorabiałem na studiach) na sprzęcie którego jedynym ograniczeniem są umiejętności człowieka (nie pamiętam modelu ale była to dwu grupowa la cimbali - dawno temu to było). Jedno wiem - z większości urządzeń które w miarę spełniają wymogi (choćby ciśnienie), mniejszym lub większym nakładem pracy można coś interesującego wydobyć
Chciałbym jeszcze przećwiczyć reklamowane na forum Ascaso - wydają się bardzo ciekawe, nie znam osobiście żadnego użytkownika więc pewnie kiedyś zainwestuję.
Standard mi odpowiada ale nie potrafię osiąść w miejscu, zawsze mnie kusi aby czegoś nowego spróbować, coś zmienić. Czasem wystarczy przeregulować młynek o 1/20, czasem wystarczy poprosić o zmianę proporcji blendu w palarni. Dzień w którym byłbym zmuszony pić codziennie identyczne espresso przygotowanie dokładnie tak samo byłby dniem w którym bym skończył tą długą przygodę

Oprócz tego lubię uczyć się różnych maszyn. Przerobiłem tego trochę. Sporo tanich (typu zelmer, krups, saeco, rowenta). Miałem też przyjemność pracować (dorabiałem na studiach) na sprzęcie którego jedynym ograniczeniem są umiejętności człowieka (nie pamiętam modelu ale była to dwu grupowa la cimbali - dawno temu to było). Jedno wiem - z większości urządzeń które w miarę spełniają wymogi (choćby ciśnienie), mniejszym lub większym nakładem pracy można coś interesującego wydobyć

Chciałbym jeszcze przećwiczyć reklamowane na forum Ascaso - wydają się bardzo ciekawe, nie znam osobiście żadnego użytkownika więc pewnie kiedyś zainwestuję.
Ja głównie czytam 

- Feranti
- zagląda śmielej
- Posty: 34
- Rejestracja: wt 31 paź 2006, 18:12
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Kontaktowanie:
Czy ja wiem, Rowenta Adagio bodaj 180 była całkiem ciekawym etapem w mojej przygodzie pod tytułem "espresso". Wymagał trochę ale w zamian dawał czasem sporo (oczywiście jak na tą półkę). Do dzisiaj mam nawyk zlewania jednej dwóch filiżanek wody z grupy po nagrzaniu aby pozbyć się pary 
EDIT: wiem że powinienem przestudiować odpowiednie działy forum zamiast pytać ale są one już nieco leciwe i często chaotyczne. Jest jakiś wybrany przez ogół forum ekspres kolbowy do domu (konkretna firma i model) ? Taki który daje możliwość przyrządzenia nienagannego espresso

EDIT: wiem że powinienem przestudiować odpowiednie działy forum zamiast pytać ale są one już nieco leciwe i często chaotyczne. Jest jakiś wybrany przez ogół forum ekspres kolbowy do domu (konkretna firma i model) ? Taki który daje możliwość przyrządzenia nienagannego espresso

Ja głównie czytam 

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość