
Chrzaniona zgaga :(
To nie tylko zbiorowa histeria,
Liczne pałeczki Salmonella są chorobotwórcze dla człowieka i zwierząt; wywołują ostre zatrucia pokarmowe. W sprzyjających warunkach (ciepło, wilgoć, obecność białka) mogą żyć poza organizmem żywym przez kilka miesięcy. Przemysłowa hodowla drobiu i przetwórstwo żywności przyczyniły się w ostatnich latach do wzrostu zachorowań na salmonelozy na całym świecie.
U ludzi bakterie te wywołują najczęściej dolegliwości żołądkowo-jelitowe nazywane potocznie zatruciem pokarmowym. Objawy chorobowe, występujące zwykle po 18-24 godzinach od zakażenia, to: bóle brzucha, gorączka, biegunka, czasami nudności i wymioty. Po przebyciu choroby pałeczki mogą być wydalane z kałem przez kilka tygodni lub miesięcy bez jakichkolwiek objawów chorobowych.
Do zakażenia może dojść przez żywność zanieczyszczoną odchodami zakażonych zwierząt (najczęściej drobiu, myszy, szczurów), przez produkty żywnościowe pochodzące od zwierząt zakażonych (jaja, mięso, mleko), od zakażonych zwierząt (kurczęta hodowane w domach) i ludzi wydalających pałeczki z kałem, zarówno chorych, jak i zdrowych (nosicieli).
Najczęstszym nośnikiem pałeczek są produkty zawierające surowe jaja (majonezy, kremy, lody, zupy dla niemowląt i in.) oraz rozdrobnione przetwory mięsne, galaretki, pasztety, pierogi.
Cikawostka:
228 milionów jajek z salmonellą!
evek|Wednesday, August 18, 2010
Producent z Iowa wycofuje z rynku 228 milionów jajek - są skażone salmonellą. Jajka pochodzą z Wright Egg w Galt (Iowa). Zachorowania odnotowano już w stanach Kolorado, Kalifornii i Minnesocie. Jajka były dystrybuowane w całych Stanach pod nazwami: Lucerne, Albertson, Mountain Dairy, Ralph's, Boomsma's, Sunshine, Hillandale, Trafficanda, Farm Fresh, Shoreland, Lund, Dutch Farms i Kemp.
UPDATE: w czwartek liczba skażonych jajek została oszacowana na ponad 300 milionów!
Liczne pałeczki Salmonella są chorobotwórcze dla człowieka i zwierząt; wywołują ostre zatrucia pokarmowe. W sprzyjających warunkach (ciepło, wilgoć, obecność białka) mogą żyć poza organizmem żywym przez kilka miesięcy. Przemysłowa hodowla drobiu i przetwórstwo żywności przyczyniły się w ostatnich latach do wzrostu zachorowań na salmonelozy na całym świecie.
U ludzi bakterie te wywołują najczęściej dolegliwości żołądkowo-jelitowe nazywane potocznie zatruciem pokarmowym. Objawy chorobowe, występujące zwykle po 18-24 godzinach od zakażenia, to: bóle brzucha, gorączka, biegunka, czasami nudności i wymioty. Po przebyciu choroby pałeczki mogą być wydalane z kałem przez kilka tygodni lub miesięcy bez jakichkolwiek objawów chorobowych.
Do zakażenia może dojść przez żywność zanieczyszczoną odchodami zakażonych zwierząt (najczęściej drobiu, myszy, szczurów), przez produkty żywnościowe pochodzące od zwierząt zakażonych (jaja, mięso, mleko), od zakażonych zwierząt (kurczęta hodowane w domach) i ludzi wydalających pałeczki z kałem, zarówno chorych, jak i zdrowych (nosicieli).
Najczęstszym nośnikiem pałeczek są produkty zawierające surowe jaja (majonezy, kremy, lody, zupy dla niemowląt i in.) oraz rozdrobnione przetwory mięsne, galaretki, pasztety, pierogi.
Cikawostka:
228 milionów jajek z salmonellą!
evek|Wednesday, August 18, 2010
Producent z Iowa wycofuje z rynku 228 milionów jajek - są skażone salmonellą. Jajka pochodzą z Wright Egg w Galt (Iowa). Zachorowania odnotowano już w stanach Kolorado, Kalifornii i Minnesocie. Jajka były dystrybuowane w całych Stanach pod nazwami: Lucerne, Albertson, Mountain Dairy, Ralph's, Boomsma's, Sunshine, Hillandale, Trafficanda, Farm Fresh, Shoreland, Lund, Dutch Farms i Kemp.
UPDATE: w czwartek liczba skażonych jajek została oszacowana na ponad 300 milionów!
-
- S Z A M A N
- Posty: 8535
- Rejestracja: sob 30 kwie 2005, 11:16
- Sprzęt: E61, FB70, Sublima, MSJ, K30, R55, W15A, W1
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontaktowanie:
Eee... Mądre narody nie boją się jaj. W Londynie czy w Kopenhadze w każdym lokalu można zjeść jaja na śniadanie. W Polsce niestety nie. W londyńskich knajpach żaden sanepid nie gani właścicieli za leżące w kartonikach byle gdzie jaja. A w Polsce jest po prostu histeria nad zwykłym jajem. Bo muszą być te polskie jaja wielokrotnie odkażane, przechowywane w pancernych i sterylnych komorach. Najważniejsza jest wojna ze "śmiercionośnymi" zarazkami. Najmniej zaś ważne dla polskich służb inspekcji sanitarnych jest ludzkie zdrowie. Świadczą o tym sterty toksycznych (ale sterylnych) produktów przeznaczonych do spożycia w sklepach. Co nam się zamiast jajek proponuje? Sterylne proszki i żele, czyli sproszkowane żółtka, jajko w proszku, białka w sterylizowanym żelu, mleko w proszku itp. Z czegoś takiego powstają potem np. ciasta, makarony, wędliny itp.
Nie jadam jaj z chowu klatkowego, nie popieram przemysłowej i nieludzkiej produkcji zwierząt, ale zdrowe, wiejskie jaja to podstawa, a choćby i z salmonellą
. Podobno tego typu infekcje nie imają się zdrowych ciał
.
Nie jadam jaj z chowu klatkowego, nie popieram przemysłowej i nieludzkiej produkcji zwierząt, ale zdrowe, wiejskie jaja to podstawa, a choćby i z salmonellą


Salmonelli jednak bym nie bagatelizował. Sam nie miałem, ale kiedyś znajomy miał w miarę niegroźną infekcję... którą ledwo przeżył. To naprawdę strasznie groźne zakażenie i nie da się go zignorować. Słabszy organizm może tego nie wytrzymać, więc jak zwykle lepiej zapobiegać niż leczyć.
Podobne, ale trochę w innym temacie i aktualne: powinien być nakaz używania opon zimowych!
Podobne, ale trochę w innym temacie i aktualne: powinien być nakaz używania opon zimowych!
?
Rocket CC | Mazzer MM | Gaggia G | Aeropress A| Moka M


[email protected]
Sama Salmonella może ale inne(bakterie, wirusy itp)też mogą się "uzjadliwić"przy okazji. Ponoć większość drobiu z zbiorowego chowu(krajowego) jest nosicielem Salmonelli. Niedawno był wkryty przypadek skażonego drobiu z PL na Słowacji?
Sama Salmonella może ale inne(bakterie, wirusy itp)też mogą się "uzjadliwić"przy okazji. Ponoć większość drobiu z zbiorowego chowu(krajowego) jest nosicielem Salmonelli. Niedawno był wkryty przypadek skażonego drobiu z PL na Słowacji?
-
- S Z A M A N
- Posty: 8535
- Rejestracja: sob 30 kwie 2005, 11:16
- Sprzęt: E61, FB70, Sublima, MSJ, K30, R55, W15A, W1
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontaktowanie:
Wolę bakterie i bliskie obcowanie z nimi niż chemiczne toksyny, np. detergenty, konserwanty itd. Z bakteriami jesteśmy za pan brat od tysięcy lat, a z nowoczesnymi chemikaliami wcale nie. To, czy u kogoś salmonella okaże się gwoździem do trumny, zależy tylko od stanu zdrowia, od kondycji organizmu. Zdrowego człowieka nie zabijają bakterie, zatem nie lękam się surowych jaj
.

-
- S Z A M A N
- Posty: 8535
- Rejestracja: sob 30 kwie 2005, 11:16
- Sprzęt: E61, FB70, Sublima, MSJ, K30, R55, W15A, W1
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontaktowanie:
Ależ tych śmiercionośnych bakterii wokół nas jest bez liku... To plejady, galaktyki mikrobów. Uważam, że moje ciało jest w stanie się doskonale bronić przed tymi złymi, że doskonale współżyje z tymi obojętnymi, że w ogóle żyje dzięki tym dobrym mikrobom
. To żadna sekciarska teoria. To fakty. Przecież na siłę nie wstrzykuję sobie do krwi jakichś zarazków... bo to byłaby straszna skrajność. Nie wabię do siebie też malarycznych komarów itp. Po prostu nie boję się tego, co mnie otacza, gdy jestem w pełni sił. Nie zamierzam sterylizować własnego otoczenia by uchronić się przed śmiercią ze strony mikrobów, jak czyni to Michael Jackson
. A poza tym, kiedyś i tak umrę. Szczerze wolałbym, by przyczyną mojego zgonu była jakaś tam żywa bakteria, a nie strasznie żrąca od środka chemia.


Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości