Dla mnie najlepsze jest espresso po obfitej, długiej kolacji (oczywiście najlepiej latem w jakimś śródziemnomorskim kraju). Nie lubię kawy do słodyczy, ewentualnie rano do croissanta.
Ja i tak najbardziej lubię espresso w upalne dni, gdy na zmianę piję wodę i kawę. I kiedy nie ma się ochoty na ciągłe dogrzewanie organizmu przy pomocy siedemnastu herbat dziennie oraz czekolady.
Oby do lata!!
W wątku "dlaczego wybraliście kolbowy" opisane są same zalety tego typu ekspresu. Jako jedyną wadę (?) podano niską szybkostrzelność szczególnie dokuczliwą w sytuacji gdy kilku zaproszonych gości nerwowo czeka na swoje cappu. Czy pierwszy ma czekać nad stygnącą kawą na ostatniego, czy też ostatni nerwowo przełykając ślinę mają wpatrywać się bez odrywania oczu w usta pierwszego pijącego ( niczym mój labrador) ? Uważam, że wątek " co do kawy" jest idealnym miejscem na stworzenie menu przystawek do kawy ( takich czekadełek) pozwalających na spokojne oczekiwanie w kolejce na gwóźdź programu. Mam na myśli zarówno napoje (zacna brandy ?) , przekąski jak i muzykę. Nasz barista będzie mógł pracować bez zbędnej nerwowości a goście długo będą wspominać atmosferę spotkania.
Kurcze ...... temat jest co do kawy, a nie ...... przed kawą
Moim zdaniem przed kawą powinna być woda w celu przepłukania kubków smakowych.
A z tą "powolnością" kolbowych to przesada. Prawie tyle samo czasu zajmie na automacie, to po pierwsze, a po drugie jesli kolbowy w domu ma boiler prawie 1litr i większy to pójdzie szybciej niż w automacie.
Ostatnio do kawy smakują mi... gruszki. Najlepiej te malutkie, żółte (ulęgałki?), ale niezłe są też te duże zielone, obowiązkowo nierówne, ze skazami – tych gładziutkich nie kupuję, chemia.
Ogórasy do kawy? Ciekawa opcja ale jednak się nie skuszę
Ja preferuję zdecydowanie jakieś słodkie ciasto, najlepiej orzechowe albo z zawartością orzechów. Ogólnie orzechowy smak bardzo pasuje mi do kawy
Bądź własną osobą Bądź, co bądź sobą. Niech twa osoba będzie Ci ozdobą.
Komentarze są równie ciekawe...
Słyszałem wprawdzie o kotach które piją kawę (lub chociaż wąchają cremę)
...ale na odwrót...
=======
Trafione w dobry temat - co do kawy...
Zresztą...ostatnio ślimak winniczek awansował w Unii na rybę.....wszystko jest możliwe.
Malawi Mzuzu Geisha - idę po Ciebie Cellini-i-mini/Z..haus/Skerton/v60
Ja również nie widzę w tym nic dziwnego.
Nie ma lepszej przekąski, niż mielony z kota i espresso,
Oczywiście kot musi być starannie oprawiony, bo ta sierść strasznie w zęby wchodzi.