To, co dla jednego gorsze, dla drugiego lepsze, więc nie da się aż tak ogólnie podsumować.
One są już tam ułożone, tylko na pierwszym miejscu przed Compakiem jest Vario.
Compak przed Macapem dlatego, że wizualnie mi się bardziej podoba i ma możliwość założenia właśnie takiego jak na zdjęciu miniaturowego hoppera. Plus widełki na PF-a. A ogólnie pod względem obsługi i jakości przemiału będą na tym samym poziomie. Ale praktyka pokazuje, że dla przeciętnego zjadacza chleba w Polsce jest nie do kupienia.
Eureka jest też bardzo solidną i ciężką konstrukcją, w której zdejmowanie żaren do czyszczenia jest bardzo proste, bo górne żarno jest połączone z całym górnym deklem młynka. Ma śrubę mikrometryczną i nietypowy, ciekawy wygląd. Ale w porównaniu z poprzednimi ma mniejsze żarna. Podobnie jak Anfim i ECM, które ogólnie są zbliżone budową. Przy wyborze mogłyby tu grać rolę np. cicha praca, stabilność, czas mielenia itp. To warto by było sprawdzić osobiście.
Bardzo poważnie wyglądający test młynków (z różnych klas cenowych) zrobili nasi koledzy z niemieckiego forum:
(
tutaj)
Wzięły w nim udział następujące młynki:
1. Compak A-8 Automatik - 1600 € - gastronomiczny
2. Elektra Nino MK - 2400 € - gastronomiczny
3. Gino Rossi MC - 1500 € - gastronomiczny
4. Demoka Mini Moka M-203 - 200 € - domowy
5. 5. Graef Kaffeemühle CM 80 - 139 € - domowy
6. ECM Casa - 400 € - domowy
7. Mazzer Mini E Modell A - 690 € - domowy
8. Mahlkönig Vario Home V2 - 389 € - domowy
9. Fiorenzato Doge Conico - 1200 € - gastronomiczny
10. Conti Valerio Eureka MDML - 1100 € - gastronomiczny
11. Eureka Mignon Instantaneo - 350 € - domowy
Robili po prostu testy smakowe kawy z tych młynków i podsumowali wraz z oceną ogólną młynka.
Wyniki są całkiem ciekawe:
1 Mazzer Mini E - punkty - 5,45
2 Demoka Mini Moka M-203 - 4,9
3 Eureka Conti Valerio MDML - 4,77
4 Mahlkönig Vario V2 - 4,67
5 Eureka Mignon Instantaneo - 4,64
6 Compak A-8 - 4,63
7 Gino Rossi MC 4,5
8 Fiorenzato Doge Conico - 4,4
9 Elektra Nino MK - 3,9
10 Graef CM 80 - 3,9
11 ECM Casa - 3,8
W poszczególnych kategoriach smakowych, jak słodycz/owocowość, goryczka... wyniki są czasem jeszcze bardziej zaskakujące, a gdy dołożymy do tego kategorię jakość/cena, to już całkiem można zwariować.
Dlatego ostateczny wybór młynka musi być albo bardzo przemyślany, albo zupełnie z zaskoczenia, jak stało się w moim przypadku, gdy kupiłem w końcu młynek, którego nigdy nie brałem pod uwagę. I jeżeli mi się bardzo nie spodoba, to znowu pójdzie pod młotek.
